Od tysiącleci ludzie pożyczali sobie pieniądze. Jedna osoba prywatna użyczała kapitału drugiej osobie prywatnej. Od dawna funkcjonuje też zasada, że za udzielone środki pożyczkodawca mógł liczyć na konkretne korzyści, czyli np. procenty od kapitału.
Teraz praktyka takich bezpośrednich pożyczek, zwanych społecznościowymi, zaczyna odżywać dzięki współczesnym technologiom. Także w Polsce powstały już serwisy internetowe, które kojarzą pożyczkodawców z pożyczkobiorcami. W 2013 r. było w naszym kraju 6 takich serwisów, trudniących się „social lendingiem” – jak z angielskiego określają specjaliści pożyczki społecznościowe. Pierwszym takim serwisem na świecie był założony w Wielkiej Brytanii „Zopa"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz